Asset Publisher Asset Publisher

Bielik

Widziałam orła cień,
Do góry wzbił się niczym wiatr,
Niebo to jego świat,
Z obłokiem tańczył w świetle dnia.

 

Według dr Tadeusza Mizery - jednego z wybitniejszych polskich ornitologów -należy stosować nazwę gatunkową „orzeł bielik”. Nie wszyscy się z tym zgadzają, ale osoby stosujące nazwę „orzeł bielik” wcale nie muszą popełniać błędu. Dla wszystkich osób ciekawych rozważań na temat nazewnictwa bielika i jego przynależności do prawdziwych orłów polecam fragment artykułu dr. Tadeusza Mizery, prezesa Komitetu Ochrony Orłów. Został on zamieszczony w czasopiśmie Ptaki Polskie. Dodajmy jeszcze, że naukowa nazwa rodzaju – Haliaeetus oznacza: „orzeł morski” (z klasycznego języka greckiego: haliaetos), w nazwie angielskiej ptaka pojawia się Eagle – co oznacza orła, więc…

W wielu kulturach istnieje przekonanie, że (orle) bielicze gniazdo zapewnia dobrodziejstwo pobliskiej ludzkiej osadzie; i na nim oparta jest też legenda o Lechu, Czechu i Rusie – braciach, od których wywodzą się trzy słowiańskie narody
i o początkach państwa polskiego.

Nasze polskie godło zawdzięczamy wedle legendy Lechowi – eponimicznemu herosowi Lechitów (to znaczy bohaterowi, od którego wziął nazwę naród lub miasto). Lech, polując w wielkopolskich puszczach ujrzał o zachodzie słońca potężnego orła, który malowniczo rozłożył skrzydła nad swoim gniazdem. Urzeczony tym ewidentnym znakiem Lech postanowił założyć w tym miejscu swoją stolicę, od orlego gniazda zwaną Gnieznem, a wizerunek orła rozkładającego opiekuńczo skrzydła na tle czerwonego nieba uczynić swoim godłem. Ludzie od wieków darzyli duże ptaki drapieżne estymą. Zazdrościli im umiejętności lotu, wspaniałego wzroku  i siły. Być może dlatego orły i bieliki szybko stały się ptakami herbowymi. Całe narody chcą utożsamiać się z tymi wspaniałymi ptakami.

 
Bielikiem powinniśmy się chwalić nie tylko dlatego, iż jest on symbolem naszego kraju. Ten ptak wiele przeszedł i był na skaju wyginięcia. Jeszcze do XIX wieku występował powszechnie. Przesądy na jego temat - m.in. przekonanie, że bielik niszczy populacje ryb - sprawiły, że za zabicie ptaka wypłacano nawet nagrody. Tymczasem bielik to ptak głównie padlinożerny - zjada ryby martwe lub osłabione, pływające tuż pod powierzchnią wody.

Jego ulubionym daniem są inne wodne i błotne ptaki. Niekiedy zapoluje również na ssaka - piżmaka albo zająca. Nie przemówiło to jednak do rozumu kłusownikom
i miłośnikom polowań. I tak po II wojnie światowej w Polsce żyło tylko około dwudziestu
do trzydziestu par tych ptaków!


Na szczęście bieliki zostały objęte programem ochronnym. W obrębie pięciuset metrów wokół ich gniazd nie można prowadzić żadnych prac leśnych. To bardzo ważne, bo te ptaki cenią sobie spokój. Są też bardzo przywiązane do swojego gniazda - bywa, że nie wyprowadzają się z niego nawet przez kilkanaście lat! Są długowieczne - mogą żyć nawet 40 lat!

 Dziś w Polsce mamy największą populację bielika w Europie Środkowej.

Tereny leśne Nadleśnictwa Sulechów oraz sąsiadujące z nimi obszary wodno-błotne stały się ważną ostoją populacji bielika. Na wniosek Nadleśnictwa utworzono pięć stref ochrony ostoi, miejsca rozrodu i regularnego przebywania tego pięknego ptaka. Czyli w sezonie lęgowym ok. 15-20 osobników zamieszkuje nasze lasy.    

Strefy te trwale lub okresowo zabezpieczają otoczenie gniazd przed wszelkimi formami działalności ludzkiej. Wielkość i kształt stref są określone indywidualnie dla każdego stanowiska w oparciu o zasady podawane w rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt.

Można śmiało powiedzieć, że „orła cień” jak i samego orła nie jest zbyt trudno zobaczyć w naszych lasach. 

W 2021 roku, mieliśmy już dwa przypadki, w których nasza pomoc ocaliła życie dwóm dorosłym ptakom. Ostatnio, 18 października  dostaliśmy sygnał, że nieopodal mostu na Odrze leży ranny ptak o dość dużych rozmiarach. Leśniczy z tego terenu przerwał swoje obowiązki służbowe i ruszył na poszukiwania. Wkrótce do koordynatora w biurze Nadleśnictwa została przekazana wiadomość mms ze zdjęciem skulonego, osłabionego ptaka (Fot.1 Roman Lipiński. Nadleśnictwo Sulechów)

Fot. 1.Roman Lipiński. Nadleśnictwo Sulechów.

 

Niestety w takich sytuacjach pojawiają się problemy z kompetencjami poszczególnych instytucji zajmujących się działaniami interwencyjnymi związanymi z ochroną przyrody, zwłaszcza gdy cenne przyrodniczo okazy znajdują się na gruntach innych własności. Niezbędne jest uregulowanie zasad postępowania w takich przypadkach przez organy zajmujące się ochroną przyrody, włączając w to urzędy gmin, jak i inne organizacje zajmujące się ochroną ptaków.

Ostatecznie bielik został umiejętnie schwytany i przewieziony samochodem Straży Leśnej do jednego z azylów  dla  ptaków drapieżnych. Tam czekał już weterynarz, który opatrzył ptaka oraz zaaplikował mu niezbędne lekarstwa.

Dobra wiadomość jest taka, że bielik nie ma złamań i ran. Jest ogólnie potłuczony
i osłabiony. Na zdjęciach można obejrzeć ptaka w czasie wizyty u weterynarza. Liczymy, że wkrótce bielik wróci do nas w lepszym zdrowiu.

 

Fot. 2.Paweł Cyranik. Nadleśnictwo Sulechów.

 

Fot. 3.Paweł Cyranik. Nadleśnictwo Sulechów.

 

Fot. 4.Paweł Cyranik. Nadleśnictwo Sulechów.

 

Autor: Anna Godlewska-Kiewlicz

źródło:

http://zyciewmiescie.wordpress.com/tag/birkut/
http://www.gazetawroclawska.pl/.../80366,bielik-to-nie...
https://www.facebook.com/notes/bieliki-online/orze%C5%82-czy-or%C5%82an/377684052275422

https://www.facebook.com/PtakiWPolsce/